środa, 20 kwietnia 2016

Air show Radom

Nadrabiania zaległości ciąg dalszy.
Lotnictwo szeroko pojęte, to oprócz przyrody drugi mój ulubiony temat w fotografii. Właściwie od dziecka, gdy tylko słyszę warkot silnika nad głową, natychmiast zadzieram ją do góry. Dlatego też nie trzeba mnie namawiać na wyjazd na Air Show, z aparatem lub bez.
Tym razem byłem z aparatem, a efekty mojej pracy możecie zobaczyć poniżej.
Na sam pokaz czekałem dosyć długo, dodatkowo przylot do polski a potem podróż do rodziców. Dopiero od nich razem z bratem i jego żoną pojechaliśmy z samego rana do Radomia (ok 300km). Po dotarciu na miejsce mały spacer ze sprzętem i stanie w długiej kolejce przy wejściu. Potem już tylko spacer i wybór odpowiedniego miejsca i chwila odpoczynku. A kiedy się zacznie, to pozostaje tylko przetrwać ból karku i palące promienie słońca :). Jak przy każdej plenerowej imprezie, pogoda odgrywa znaczącą rolę. Na szczęście dopisała, może nawet aż za dobrze - o czym przekonał się mój nos spalony na popiół ;-).
Ogromna ilość ludzi, straszne kolejki na bramkach oraz do toalet, ale to wszystko ucieka na dalszy plan, gdy kolejne samoloty wzbijają się w powietrze i kręcą akrobacje prawie nad głowami widzów. Od strony czysto fotograficznej nie wszystko (jak zawsze!) poszło po mojej myśli, mimo najszczerszych chęci oraz przygotowań zawsze coś zaskoczy/przeszkodzi. Do tego typu imprez trzeba się przygotować i to nie tylko sprzętowo, ale w kilku innych kwestiach (o tym na końcu). Niemniej sama radość wynikająca z obcowania z lotnictwem, "hałas" silników i zapach nafty jest ogromnie odstresowująca i naprawdę ładuje energię. Dla mnie zawsze taki dzień należy do udanych, bez względu na ilość zrobionych zdjęć...
Po wszystkim trzeba jeszcze bezpiecznie powrócić do domu, potem zostaje już tylko wspomnienie i esencja fotografii- czyli przeglądanie i obrabianie zdjęć.

-Z uwagi na rozpoczynający się sezon pokazów lotniczych, przygotuję mały poradnik dla osób chcących zrobić trochę lepsze zdjęcia na tego typu imprezach. Kilka cennych wskazówek pozwoli zaoszczędzić nerwów i miejsca na kartach pamięci, oraz zwiększy ilość udanych kadrów.































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz