środa, 22 czerwca 2016

Dbaj o swój sprzęt!

Czyli nie tylko aparat wymaga czyszczenia...

Mogę się założyć, że wielu z Was przy okazji porządków zapomina o takim drobiazgu jak komputer. Dbamy o czystość obiektywów, korpusów, filtrów, a jednocześnie nawet przez myśl nie przejdzie nam wysprzątanie wnętrza komputera. To przecież nasza cyfrowa "ciemnia", narzędzie pracy (czasem coś więcej) które też ma swoje wymagania. Zakurzone wnętrze, nagromadzony kurz na łopatach wentylatorów, i ten najgorszy, uwięzły w szczelinach radiatora procesora czy karty graficznej. Kurz skutecznie izoluje cieplnie, podnosi temperaturę poszczególnych podzespołów, przez co wzrasta pobór prądu oraz ilość czasu potrzebna na wykonanie każdej operacji.
Szczególnie przed okresem letnim trzeba o tym pamiętać, gdy komputerom jest najtrudniej. 
Tak naprawdę nie wymaga to zbyt wiele umiejętności i czasu, wystarczy podstawowa  wiedza z zakresu wypięcia kilku wtyczek, można zrobić zdjęcie tylnego panelu z jeszcze podpiętymi lub opisanie ich jeśli ktoś ma problem z zapamiętaniem. Do tego przyda się jakiś miękki pędzelek, którym wymieciemy kurz z wnętrz wentylatorów oraz z powierzchni kart rozszerzeń. Niezawodny jak zawsze pojemnik ze sprężonym powietrzem i opcjonalnie odkurzacz. Ten ostatni, powinien być używany naprawdę ostrożnie.
Całą operację najlepiej wykonać na zewnątrz :))

Poniżej krótka fotorelacja z czyszczenia komputera. 
Brudas :)

Wnętrze pomimo filtrów w obudowie jak widać zakurzone...

To samo z drugiej strony

Tak wyglądają filtry po 3 tygodniach (zazwyczaj czyszczone są co tydzień)

Podstawowe narzędzia pracy :)

Czysto i przyjemnie!

Podpięty i uruchomiony -

-sobie stoi :)

Miejsce pracy gotowe do użycia!

niedziela, 15 maja 2016

Zakupy - Zakupy!!!

Od jakiegoś czasu bardzo chciałem kupić tzw. "drona" do filmowania z powietrza. Padło na quadcopter firmy DJI, model Phantom 3 Professional. Wybór to jak zawsze szereg kompromisów, szczególnie pomiędzy możliwościami obrazu, osiągami w locie i ceną. DJI to chyba najpopularniejszy producent, którego wyroby od dłuższego czasu są najbardziej popularne, również ze względu na cenę.
Nie będę się rozpisywał o danych technicznych, wspomnę tylko ogólnie o możliwościach:
- 4K to maksymalna rozdzielczość video przy 24/30 klatkach
- ok 25minut to realny czas lotu (przy niewielkim wietrze i dość spokojnym locie)
- możliwość wykorzystania GPS do ustalania trasy lotu, kierunku, czy podążania za pilotem (follow me)
- kamera pracuje na 3 osiowym gimbalu elektrycznym
- możliwość pilotowania FPV (First Person View)
To są oczywiście wybrane i chyba najistotniejsze cechy, które mają wpływ na jakość i komfort filmowania. Oczywiście Phantom daje wiele innych możliwości, ustawień czy trybów lotu, ale z punktu widzenia fotografa są one mniej istotne. Osobiście jestem miłośnikiem modelarstwa, więc oprócz wymienionych zalet jest jeszcze dobra zabawa, którą pilotowanie Phantoma wręcz zapewnia.

Pierwszy film to rozpakowanie zestawu, który zakupiłem w sklepie, oraz pierwszy lot. Film może nie jest ekscytujący, ale dopiero po pierwszym locie można bardziej spersonalizować ustawienia i starać się wyeliminować pierwsze, duże błędy. Materiał mimo, że pierwotnie jest w 4K niestety przy obróbce musiałem obciąć do 1080p ze względu na brak odpowiedniego programu do obróbki video w dużej rozdzielczości. Sony Vegas wyprodukowało mi klip 4min - 100GB tnącego się obrazu. Szkoda, bo ten program oferuje całkiem prosty interfejs i praca w nim jest szybka i przyjemna. Trudno...

Zapraszam do oglądania



niedziela, 8 maja 2016

Długi weekend, krótki spacer!

Aby Was nie zanudzać zbędnymi opisami, prawie od razu przejdę do rzeczy - czyli zdjęć. Bo i nie ma o czym pisać za bardzo... Co prawda nie lubię do zdjęć zbyt słonecznej pogody, bo jednak ostre światło potrafi zepsuć praktycznie każde ujęcie, to czasem i przy takiej pogodzie można coś wybrać i zaprezentować. Spacer był krótki, bo zamierzony plan w głowie był niemożliwy do zrealizowania (chciałem fotografować kwiaty na drzewach pod słońce, a te uparte z odpowiedniej strony były niedostępne) więc pozostał temat zastępczy - czyli wszystko inne ;-) Tym razem jak widać plener realizowany był na dwa aparaty.

ZapraszamY do oglądania

















niedziela, 1 maja 2016

Śmietnik !!! Czy aby na pewno?

Są miejsca wokół nas, których nie zauważamy. Na co dzień nie zwracamy uwagi na fotograficzny aspekt krajobrazu, który jest tuż za rogiem. Często myślami wybiegamy gdzieś daleko, w jakieś odległe miejsca, planujemy podróże (te małe i duże ;p) do miejsc, w których zrobimy świetne ujęcia. Ileż to razy każdy z nas zastanawiał się, gdzie by tu skoczyć na plener? Wiadomo, że im dalej tym bardziej trzeba się przygotować. Praktycznie w każdym miejscu na świecie, gdzieś w okolicy znajduje się spokojniejszy zakątek, który można sfotografować bez widocznych śladów nowoczesnej infrastruktury. Dla przykładu opowiem Wam swoją histtorię, której głównym bohaterem jest punkt recyklingu śmieci. TAK! To właśnie tam, jadąc autem wypełnionym niechcianymi już przeze mnie przedmiotami tuż po wiosennych porządkach, dosłownie kilkaset metrów przed "śmietnikiem" znalazłem owe miejsce. Oczywiście było osłonięte nieco krzakami, bo musicie wiedzieć, że w Anglii większość dróg poza miastem jest osłonięta krzakami. Krzaki spełniają rolę ekranów dla hałasu oraz zanieczyszczeń z drugiej strony i chyba są lepszym rozwiązaniem niż wysokie ściany. Ale wracając do tematu, w drodze powrotnej nieco zwolniłem i dokładniej przyjrzałem się okolicy pod kątem fotografowania. Przy tego typu niespodziankach, trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy :
- dostępność miejsca (możliwość dojścia, możliwość zaparkowania samochodu itd)
- kierunek geograficzny głównego (interesującego nas) motywu
- możliwość wejścia na dany teren
Oczywiście większość tych informacji znajdziemy w internecie, z pomocą przyjdą nam mapy czy lokalne portale informacyjne. Musimy zaplanować jak możemy dojść ze sprzętem, gdzie najbliżej możemy zaparkować bądź dojechać innym środkiem transportu. Położenie geograficzne ważne jest ze względu na kierunek oświetlenia. Jeśli mamy zamiar fotografować o wschodzie, bądź zachodzie słońca to należy się upewnić, że to w ogóle będzie w danej lokacji możliwe lub który z wymienionych należy brać pod uwagę. Pozostaje jeszcze kwestia dostępności terenu, nie wszędzie bowiem można wejść. W Polsce ten problem nie jest jeszcze zbyt rozległy, natomiast w Anglii właściwie wszystko jest prywatne i ogrodzone. Oczywiście czasem mały "trespassing" nikomu krzywdy nie zrobi, ale należy się liczyć z konsekwencjami. 

Dość gadania, czas na zdjęcia. Zobaczcie i sami oceńcie, co "znalazłem" na moim śmietniku...










środa, 27 kwietnia 2016

Drobne zmiany w szacie graficznej!

Postanowiłem odświeżyć trochę wygląd bloga, jak widać jest trochę jaśniej. Zmiany nie zostały jeszcze ukończone, ale ze względu na nieco uciążliwą edycję szablonu bloga, jestem zmuszony zrobić to etapami. Eksperymenty w toku, więc finalny wygląd może się jeszcze różnić od aktualnego. Mam nadzieję, że nikomu to nie sprawi kłopotu. :)

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

London

Londyn późną wiosną wygląda ciekawie, zresztą zawsze wygląda ciekawie tylko nie wiem dlaczego każda wizyta kończy się bólem głowy. Chyba za dużo jak dla mnie...
W "City" właściwie jest wszystko, wszystko czego szukasz i chcesz zobaczyć. Są stare, ceglane budynki i nowoczesne stalowo-szklane. Ulice są pełne, naprawdę pełne ludzi wszelakiej narodowości, którzy szybkim krokiem wręcz płyną chodnikami. Tu trzeba poruszać się szybko i zdecydowanie, wtedy jest prościej. Trafalgar Square, Westminster, Regent Street, Chinatown to tysiące ludzi i jeszcze więcej wydarzeń. Jeśli tylko masz czas i zdrowe nogi + spory zapas pamięci na kartach, to możesz spędzić cały dzień fotografując ten jakże różnorodny, i na pewno nie nudny Londyn.
Ostatnimi laty, Londyn troszkę urósł w górę, i to zwłaszcza po zmroku jest widoczne. Niestety nie było mi jeszcze "po drodze" z nocnym fotografowaniem stolicy. Oczywiście mam to w swoich planach, szczególnie nocną panoramę z jakiegoś wysokiego punktu widokowego. Panoramę mocno oświetlonych, kolorowych i wysokich budynków City, którą to następnie wydrukuję i w sporym rozmiarze powieszę na ścianie.
Przy okazji takiego tematu, warto przypomnieć o bardzo ważnej części fotograficznego hobby - mianowicie rozpoznanie! Jeśli planujecie wypad na zdjęcia do nieznanego Wam miasta, warto przeszukać internet. Poszukajcie zdjęć w internecie i wybierzcie ciekawe lokacje. Warto sprawdzić dostępność miejsc o różnych porach oraz sprawdzić skąd pada światło o określonych godzinach. Jak dużo ludzi, którędy najszybciej, gdzie najwyżej itd itd... Wszystko i tak zawsze zależy od aktualnie panujących warunków, ale nie zawsze możemy (szczególnie w UK) przewidzieć pogodę i warunki w danej lokacji. Im więcej informacji zdobędziecie, tym większe szanse na sukces w typowych, statycznych ujęciach. Dla miłośników dynamicznej fotografii ulicznej, w zasadzie przygotowania obejmują tylko podróż, prowiant i chęci. Ja moją ostatnią wizytę przeprowadziłem dość spontanicznie, zupełnie bez przygotowania, główny cel był zupełnie inny niż fotografia. Niemniej, kilka ciekawych ujęć udało mi się zrobić.

Zapraszam do oglądania :)))