niedziela, 1 maja 2016

Śmietnik !!! Czy aby na pewno?

Są miejsca wokół nas, których nie zauważamy. Na co dzień nie zwracamy uwagi na fotograficzny aspekt krajobrazu, który jest tuż za rogiem. Często myślami wybiegamy gdzieś daleko, w jakieś odległe miejsca, planujemy podróże (te małe i duże ;p) do miejsc, w których zrobimy świetne ujęcia. Ileż to razy każdy z nas zastanawiał się, gdzie by tu skoczyć na plener? Wiadomo, że im dalej tym bardziej trzeba się przygotować. Praktycznie w każdym miejscu na świecie, gdzieś w okolicy znajduje się spokojniejszy zakątek, który można sfotografować bez widocznych śladów nowoczesnej infrastruktury. Dla przykładu opowiem Wam swoją histtorię, której głównym bohaterem jest punkt recyklingu śmieci. TAK! To właśnie tam, jadąc autem wypełnionym niechcianymi już przeze mnie przedmiotami tuż po wiosennych porządkach, dosłownie kilkaset metrów przed "śmietnikiem" znalazłem owe miejsce. Oczywiście było osłonięte nieco krzakami, bo musicie wiedzieć, że w Anglii większość dróg poza miastem jest osłonięta krzakami. Krzaki spełniają rolę ekranów dla hałasu oraz zanieczyszczeń z drugiej strony i chyba są lepszym rozwiązaniem niż wysokie ściany. Ale wracając do tematu, w drodze powrotnej nieco zwolniłem i dokładniej przyjrzałem się okolicy pod kątem fotografowania. Przy tego typu niespodziankach, trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy :
- dostępność miejsca (możliwość dojścia, możliwość zaparkowania samochodu itd)
- kierunek geograficzny głównego (interesującego nas) motywu
- możliwość wejścia na dany teren
Oczywiście większość tych informacji znajdziemy w internecie, z pomocą przyjdą nam mapy czy lokalne portale informacyjne. Musimy zaplanować jak możemy dojść ze sprzętem, gdzie najbliżej możemy zaparkować bądź dojechać innym środkiem transportu. Położenie geograficzne ważne jest ze względu na kierunek oświetlenia. Jeśli mamy zamiar fotografować o wschodzie, bądź zachodzie słońca to należy się upewnić, że to w ogóle będzie w danej lokacji możliwe lub który z wymienionych należy brać pod uwagę. Pozostaje jeszcze kwestia dostępności terenu, nie wszędzie bowiem można wejść. W Polsce ten problem nie jest jeszcze zbyt rozległy, natomiast w Anglii właściwie wszystko jest prywatne i ogrodzone. Oczywiście czasem mały "trespassing" nikomu krzywdy nie zrobi, ale należy się liczyć z konsekwencjami. 

Dość gadania, czas na zdjęcia. Zobaczcie i sami oceńcie, co "znalazłem" na moim śmietniku...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz