Po nieco stresującej podróży i na szczęście bezproblemowym znalezieniu miejsca parkingowego, wyszliśmy zaczerpnąć morskiej bryzy. Oczywiście od razu oceniłem na oko warunki do focenia (3 w skali od 1 do 10) i zacząłem poszukiwania tematu. Ciężko było bo i słońce i mętne powietrze, no i nie ta pora dnia. Ale co ja mogę, nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się namówić rodzinę do wyjazdu np. nad morze tak, aby być na miejscu godzinę przed wschodem ? O zachodzie to już zupełnie mogę zapomnieć, bo kto tam będzie tyle godzin czekać.
W takiej sytuacji nie ma co narzekać, tylko trzeba brać się do roboty. Widząc duży tankowiec w oddali postanowiłem, że założę 100-400 i postaram się coś z tego szkła wycisnąć
Jak widać niewiele :) jednak zbyt daleko i za duża mgła...
Na szczęście pojawił się jakiś obiekt nieco bliżej i tu już było łatwiej. Z drugiej strony ostre słońce w godzinach południowych potrafi skutecznie popsuć każdą fotografię. Mimo szczerych chęci podczas obróbki, niewiele udało się uratować. Fotografia to takie malowanie światłem, jeśli to światło jest kiepskie, to niewiele pomoże najlepszy program. Mimo wszystko nie skapitulowałem i dalej dzielnie naciskałem spust migawki.
Po chwili z pomocą przybył miejscowy rybak, ten był już bardzo blisko i tu wszystko zdecydowanie lepiej wygląda.
-balans bieli
-ekspozycja
-wspomniany kontrast
-kolory
-prostowanie
-kadrowanie
W Photoshopie poprawiłem tylko poziomy, zmniejszyłem i jak zawsze zadbałem o odpowiednią ostrość.
Na koniec pokażę Wam screena z wyglądem RAW-ów przed ich obróbką, możecie sami zobaczyć i ocenić skalę ingerencji w obraz.
Ściągnij zdjęcia i spróbuj wywołać je lepiej - możecie później porównać z moim wywołaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz