piątek, 12 kwietnia 2013

Chcę dobry aparat... Który mam kupić ?

To chyba jedno z najczęstrzych pytań jakie mogę usłyszeć od ludzi, którzy wiedzą że "robię zdjęcia".
I co ja mam biedny im odpowiedzieć ? To z pozoru proste dla mnie pytanie okazuje się bardzo trudnym, tym trudniejszym im mniej pytający ma wspólnego z fotografią.
Po tym pytaniu czas na moje :
-Co chcesz nim fotografować ?
-Czy chcesz mieć mały, czy duży wpływ na efekt końcowy ?
-Ile masz pieniędzy i czy chcesz je wydawać w nieskończoność na coraz to nowsze zabawki ? :))
Jeśli chcesz fotografować imieniny u cioci lub wstawiać buźki na fejsa, to zostań przy aparacie w telefonie, ew. kup jakiś ładny i niedrogi kompakt - nie będziesz zawiedziony/a.
Lustrzanka do lansu też średnio się nadaje (duża i ciężka) to może jakaś wypasiona hybryda.
Micro 4/3 to niezła alternatywa dla luster, gdyby pojawiło sie trochę więcej obiektywów, to taki całkiem udany zamiennik a raczej uzupełnienie, bo nie zawsze można targać ze sobą ciężkie graty.
Jeśli chodzi o gabaryty, to jedyne "małe i dobre" to Leica, tylko kogo na nią stać ?
W dobie tanich luster tak naprawdę nie ma na co się oglądać, na początek jakiś korpus (canon, nikon czy sony, każdym da się zrobić dobre zdjęcia) z kitowym obiektywem i możemy zaczynać przygodę z fotografią. Po krótkim zapoznaniu z instrukcją obsługi, można przełączyć aparat by robił zdjęcia w formacie RAW i zabieramy sie do roboty.
Dlaczego RAW ? O tym trochę później :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz