Płyta główna czyli "baza" do której dołączone są wszystkie podzespoły komputera. To poprzez nią wszystkie części mogą wymieniać dane, przesyłać informacje od dysku do procesora, ramu i karty graficznej... To taki centralny układ nerwowy, który musi być odpowiednio wyposażony.
W zależności od procesora płyta musi mieć odpowiednie gniazdo - podstawkę, w której go zamontujemy. Musi mieć odpowiednią wielkość w zależności od posiadanej obudowy (bądź planowanej). Musi mieć odpowiedni chipset, który jest przystosowany do obsługi wersji procesora, odpowiednią ilość slotów na pamięć, karty rozszerzeń, dyski czy pomniejsze inne gniazda.
Przed zakupem musimy wybrać odpowiedni model, patrząc właśnie w takiej kolejności. Nie jest to trudne, zawsze w opisie wszystko jest wyszczególnione i takie informacje bez trudu znajdziemy. Dodatkowo pewne modele nadają się od podkręcania (overclocking) i to również należy mieć na uwadze. Wiele płyt posiada dodatkowe gniazda, włączniki, podświetlenia itp...
Ja wybrałem Asusa, model Sabertooth ze względu na stabilność, możliwość podkręcania, ilość wszystkich slotów i cenę. Był to dla mnie najlepszy kompromis, bo wybór części to zawsze kompromis, nawet przy nieograniczonej gotówce - nie można mieć wszystkiego na raz :D
Zapraszam do oglądania
Blog o Fotografii.
Sprzęt, technika i obróbka to tematy, które tu się pojawiają.
Tutoriale oraz Tips and Tricks do Adobe Photoshop, ACR, Lightroom i wiele innych popularnych programów związanych z fotografią.
środa, 5 marca 2014
Rozpakowanie - zasilacz OCZ Fatal1ty 750W (projekt komputera)
Zasilacz to kolejny bardzo ważny element komputera, odpowiedzialny za dostarczanie prądu do wszystkich podzespołów. Od jego sprawności zależy stabilność całego systemu. Niewystarczająca moc czy mało stabilne napięcia pod obciążeniem, będą powodowały nagłe wyłączenia komputera, blue screeny czy zwykłe "zwisy". Przy kupnie zawsze należy uwzględnić ilość pobieranej mocy przez poszczególne komponenty, tak podstawowe jak i wszystkie dodatki typu oświetlenie, wentylatory, panele czy urządzenia podłączane pod porty USB. Po zliczeniu całości trzeba zawsze dodać parę watów i już można zacząć poszukiwania w sklepie. Warto kupować zasilacze znanych producentów, wyposażane w szereg zabezpieczeń oraz posiadające certyikaty (brązowe, srebrne, złote i platynowe) obrazujące stabilność napięć przy procentowym obciążeniu.
W internecie znajdziecie listy sprzętu firm tzw. no-name, sprzętu takich marek odradzam kupować.
Mój zasilacz jest w części modularny, to znaczy że można podłączać/odłączać część okablowania, w zależności od potrzeb. Są zasilacze w pełni modularne, gdzie możemy odłączyć wszystkie kable i np zamienić na jakieś ładniejsze (jest ich cała masa) gdy zależy nam na wyglądzie wnętrza komputera.
Na koniec dodam, że kilka tygodni po zakupie okazało się, że firma OCZ stała się bankrutem i została sprzedana. Oznacza to kłopot w przypadku reklamacji produktu...
Zapraszam do oglądania :)
W internecie znajdziecie listy sprzętu firm tzw. no-name, sprzętu takich marek odradzam kupować.
Mój zasilacz jest w części modularny, to znaczy że można podłączać/odłączać część okablowania, w zależności od potrzeb. Są zasilacze w pełni modularne, gdzie możemy odłączyć wszystkie kable i np zamienić na jakieś ładniejsze (jest ich cała masa) gdy zależy nam na wyglądzie wnętrza komputera.
Na koniec dodam, że kilka tygodni po zakupie okazało się, że firma OCZ stała się bankrutem i została sprzedana. Oznacza to kłopot w przypadku reklamacji produktu...
Zapraszam do oglądania :)
Procesor AMD FX 8350 (projekt komputera)
Pierwszy film z rozpakowań, zaczynamy od procesora który jest sercem całego komputera.
komputer postanowiłem zbudować na platformie AMD a nie Intela, z uwagi na koszty. Cena procesora w stosunku do Intelowskiego odpowiednika - Core i5 - sięgała prawie 40% mniej. Oprócz samej ceny ważnym czynnikiem była ilość rdzeni oraz ich wykorzystanie podczas działania w programach do obróbki grafiki/video. Tu wydajność tego FX-a jest podobna do wydajności Core i7 4770
Dodatkowym czynnikiem jest całościowy koszt, związany z wieloma dodatkami, które wpływają na komfort pracy jednocześnie podnosząc cenę - dlatego wygrała tańsza opcja.
Sam procesor ma spore możliwości, w końcu to 4 moduły/8 wątków i taktowanie 4GHz, które można przyspieszyć...
Na koniec dodam, że jakość filmu słaba, spowodowane jest to niemożnością użycia lepszego programu renderującego. Dopiero przy ostatnich filmach widać znaczną poprawę ;-)
komputer postanowiłem zbudować na platformie AMD a nie Intela, z uwagi na koszty. Cena procesora w stosunku do Intelowskiego odpowiednika - Core i5 - sięgała prawie 40% mniej. Oprócz samej ceny ważnym czynnikiem była ilość rdzeni oraz ich wykorzystanie podczas działania w programach do obróbki grafiki/video. Tu wydajność tego FX-a jest podobna do wydajności Core i7 4770
Dodatkowym czynnikiem jest całościowy koszt, związany z wieloma dodatkami, które wpływają na komfort pracy jednocześnie podnosząc cenę - dlatego wygrała tańsza opcja.
Sam procesor ma spore możliwości, w końcu to 4 moduły/8 wątków i taktowanie 4GHz, które można przyspieszyć...
Na koniec dodam, że jakość filmu słaba, spowodowane jest to niemożnością użycia lepszego programu renderującego. Dopiero przy ostatnich filmach widać znaczną poprawę ;-)
piątek, 14 lutego 2014
Moje publikacje...
Dziś w jubileuszowym wydaniu miesięcznika IGNIRE zostały opublikowane dwa moje zdjęcia. Wydanie jest poświęcone tematyce lotniczej, i posiada stronę z darmową wersją (w linku poniżej). Moje zdjęcia znajdują się na stronie 69
Wydawnictwo jest dość "egzotyczne" i raczej niszowe ale każda droga do reklamy jest słuszna ;-)
IGNIRE - Crystal Concept
poniedziałek, 27 stycznia 2014
Update - Składanie komputera do obróbki zdjęć!
No i stało się! Nareszcie doszły do mnie ostatnie już części do nowego komputera i niebawem rozpocznę jego montaż. Trwało to trochę długo, ale względy finansowe nie pozwalały zakończyć moich zakupów wcześniej. Nic straconego - jak to ludzie mówią - ważne, że w końcu się udało :))
Przyznam, że dawno otwieranie paczki nie sprawiło mi tyle radochy, do tej pory cieszę się jak dziecko i już nie mogę się doczekać. Pozostało mi tylko nakręcić ostatnie rozpakowania, by pokazać Wam jak wyglądają poszczególne podzespoły i nakręcić samo składanie. Oczywiście na blogu z przyczyn braku czasu zapanowało drobne opóźnienie względem YouTube, ale i to niebawem nadrobię. Nie będziecie musieli poszukiwać filmów z rozpakowań na YT czy G+, tylko wszystko będzie pod ręką na blogu.
Pozdrawiam i zdecydowanie do szybkiego poczytania i usłyszenia a być może do widzenia również :P
Przyznam, że dawno otwieranie paczki nie sprawiło mi tyle radochy, do tej pory cieszę się jak dziecko i już nie mogę się doczekać. Pozostało mi tylko nakręcić ostatnie rozpakowania, by pokazać Wam jak wyglądają poszczególne podzespoły i nakręcić samo składanie. Oczywiście na blogu z przyczyn braku czasu zapanowało drobne opóźnienie względem YouTube, ale i to niebawem nadrobię. Nie będziecie musieli poszukiwać filmów z rozpakowań na YT czy G+, tylko wszystko będzie pod ręką na blogu.
Pozdrawiam i zdecydowanie do szybkiego poczytania i usłyszenia a być może do widzenia również :P
niedziela, 5 stycznia 2014
Projekt "STEADICAM 2014"
Nowy rok zaczynam nowym projektem. Właściwie to już jakiś czas po głowie chodziło mi własnoręczne wykonanie stabilizatora do kamery, ale jakoś brakowało zapału do pracy. Tym razem podjąłem wyzwanie i zabiorę się do roboty!
Na rynku jest wiele różnych typów oraz modeli stabilizatorów, i szczerze mam mały mętlik w głowie którą drogę wybrać. Na razie jestem na etapie analizowania budowy i zasady działania pod kątem moich możliwości - narzędzi i materiałów. Nie mogę sobie pozwolić na zbyt wyrafinowaną konstrukcję, ale nie chcę też zmontować brzydkiego, nieporęcznego kawałka żelastwa z którym nikt nie będzie chciał się publicznie pokazać ;) Oczywiście jak to zawsze u mnie bywa, analizując możliwości na sam koniec poprzeczkę nieco sobie podniosę, tak by mieć przy czym trochę ruszyć głową i wysilić się przy majsterkowaniu. Na dzień dzisiejszy rysuje mi się obraz czegoś na kształt Glidecam-a HD 2000 czy Flycam-a Nano. Najpoważniejszym wyzwaniem na teraz jest rozwiązanie rozmieszczenia obciążenia, bo stabilizator ma pracować zarówno z lustrzanką (w przyszłości) oraz z małą i bardzo lekką kamerką Canon Legria. Drugim takim wyzwaniem będzie regulacja, pozwalająca na wyważanie górnej płytki pod kamerą/aparatem (czyli jakieś ruchome obciążenia) by całość mogła trzymać pion w pozycji swobodnej.
Całość pracy będzie dokumentowana fotografiami oraz opisem wykonywanych prac, które mam nadzieje zakończą się spektakularnym tryumfem a nie wielką klapą. Zapraszam do śledzenia postępów z prac.
A teraz do dzieła ;-)
Na rynku jest wiele różnych typów oraz modeli stabilizatorów, i szczerze mam mały mętlik w głowie którą drogę wybrać. Na razie jestem na etapie analizowania budowy i zasady działania pod kątem moich możliwości - narzędzi i materiałów. Nie mogę sobie pozwolić na zbyt wyrafinowaną konstrukcję, ale nie chcę też zmontować brzydkiego, nieporęcznego kawałka żelastwa z którym nikt nie będzie chciał się publicznie pokazać ;) Oczywiście jak to zawsze u mnie bywa, analizując możliwości na sam koniec poprzeczkę nieco sobie podniosę, tak by mieć przy czym trochę ruszyć głową i wysilić się przy majsterkowaniu. Na dzień dzisiejszy rysuje mi się obraz czegoś na kształt Glidecam-a HD 2000 czy Flycam-a Nano. Najpoważniejszym wyzwaniem na teraz jest rozwiązanie rozmieszczenia obciążenia, bo stabilizator ma pracować zarówno z lustrzanką (w przyszłości) oraz z małą i bardzo lekką kamerką Canon Legria. Drugim takim wyzwaniem będzie regulacja, pozwalająca na wyważanie górnej płytki pod kamerą/aparatem (czyli jakieś ruchome obciążenia) by całość mogła trzymać pion w pozycji swobodnej.
Całość pracy będzie dokumentowana fotografiami oraz opisem wykonywanych prac, które mam nadzieje zakończą się spektakularnym tryumfem a nie wielką klapą. Zapraszam do śledzenia postępów z prac.
A teraz do dzieła ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)